Poduszki od serca
Przywieźli z domów własne maszyny do szycia, poświęcili czas i uszyli wyjątkowe poduszki, które dadzą ulgę i uśmiech pacjentom zmagającym się z nowotworami. Uczniowie z gdyńskiego IX LO dołączyli do projektu „Serce od serca” i odwiedzili oddziały onkologiczne Szpitala Morskiego w Redłowie.
To symboliczne upominki, które pacjentom walczącym z nowotworami, a szczególnie kobietom po mastektomii mogą dać ulgę i pomóc w dochodzeniu do dobrej formy. Pluszowe serca, uszyte własnoręcznie przez gdyńskich licealistów w tym przypadku mają też swoje drugie znaczenie – są podarunkiem od serca, znakiem dobrych chęci i dużej empatii.
W czwartek poduszki trafiły do pacjentów oddziałów onkologicznych ze Szpitala Morskiego w Redłowie.
– „Serce od serca” to akcja, którą zapoczątkowała spółka Copernicus w Gdańsku i dołączyliśmy do tej akcji. Przyjmujemy serca, które pomagają paniom po mastektomii. Dzisiaj wyjątkowo, w okresie przedświątecznym, chcemy podarować te serca wszystkim naszym pacjentom onkologicznym. To, co najważniejsze, to fakt, że dary uszyli licealiści z IX LO w Gdyni. To ich wielki wolontariat i wielkie serce, które dają każdemu pacjentowi. Tak jak sami mówią, wśród tych osób widzą także swoich bliskich, osoby, które chorują i muszą spędzać świąteczny czas w szpitalu. Serce powoduje, że może chociaż na chwilę się uśmiechną – wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich.
Do zaangażowania się w projekt uczniów nie trzeba było długo namawiać.
– Ponad miesiąc temu zauważyliśmy na stronie pomorskiego kuratorium informacje o tym projekcie – mówi Dorota Twarowska, nauczycielka koordynująca akcję w IX LO w Gdyni. – Spotkaliśmy się po lekcjach, maszyny do szycia zostały przywiezione przez uczennice, mamy, a nawet babcie, okazało się że wiele uczennic potrafi szyć. Podzieliliśmy się na sekcje krojnicze, wypychające serca watoliną i tak uszyliśmy ponad 100 serc. Dzisiaj przywieźliśmy 50 z nich do szpitala – podkreśla Dorota Twarowska.
Licealiści osobiście wręczali serca pacjentom z redłowskiej onkologii, otrzymując w zamian najcenniejsze podziękowanie – szczery uśmiech.
– Ogólnie czujemy szczęście, że osoby otwierają się przed nami i pokazują swoje uczucia, jedna z pań się popłakała i przytuliła koleżankę, opowiadają nam też trochę o sobie – mówi Kaja Tanaś z IX LO w Gdyni.
– Dużo się angażowaliśmy, robiliśmy serca przez parę godzin. Cieszymy się z tego, że sprawiamy w ten sposób innym ludziom radość – dodaje Ola Wierzchowska z IX LO.
Aktualnie, w okresie przedświątecznym na oddziale onkologicznym Szpitala Morskiego im. PCK w Redłowie przebywa ponad 20 pacjentów.