Całe przedszkole pomaga Stasiowi
W przedszkolu zapamiętali go jako cichego i wrażliwego chłopca. Jako przedszkolak był koleżeński, chętnie dzielił się zabawkami. Dwa lata temu z uśmiechem odbierał dyplom ukończenia przedszkola. We wrześniu poszedł do pierwszej klasy. Bardzo krótko chodził do szkoły, bo zachorował na anginę. To był początek choroby, która przykuła Stasia do łóżka, skazała na wędrówki po szpitalach, niekończący się, bolesny proces diagnostyki. Mijały miesiące, a do dziś nadal nie wiadomo dokładnie co Stasiowi jest.
– Historia Stasia jest bardzo poruszająca, ale pokazuje też jak wiele dobra jest w jego otoczeniu, w społeczności przedszkola, która pamięta o swoim absolwencie i robi wszystko, aby mu pomóc, we wszystkich ludziach dobrej woli, którzy pomagają sfinansować jego leczenie – mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. – Ten straszny moment, gdy ciężka choroba dotyka małe dziecko, już wiele razy, w Gdyni pokazał nam jak bardzo placówki edukacyjne, społeczność lokalna, inni rodzice starają się pomóc. To zawsze zwiększa szansę na dobre zakończenie. Stasiowi i wszystkim małym gdyniankom i gdynianom, którzy zmagają się z chorobą z całego serca życzę zdrowia, wytrwałości i wielu dobrych ludzi wokół.
Ostatnie diagnozy wskazują, że Staś prawdopodobnie cierpi na zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego, ale pełnej diagnostyki nadal nie ma. Leczenie jest bardzo kosztowne.
– Staś leczony jest w Gdyni i Warszawie w szpitalach i wciąż są trudności w jego diagnozowaniu – mówi Elżbieta Czykier, dyrektor Przedszkola nr 9 w Gdyni. – Jesienią, wspólnie z Radą Rodziców zorganizowaliśmy w tym roku pomoc dla Stasia. W przedszkolu przeprowadziliśmy zbiórkę pieniędzy. Tak się złożyło, że akurat mieliśmy w planie organizację kiermaszu prac dzieci, zbieraliśmy więc pieniądze w trakcie jego trwania. Po otworzeniu komisyjnie naszej skarbonki, okazało się, że zebrano 5715 złotych plus 2 euro. Ta kwota w porównaniu z wydatkami jest niewielka. Chciałam prosić i zachęcić do dalszej pomocy dla Stasia.
Pomoc dla Stasia prowadzona jest na portalu Się pomaga.
„Staś był wesołym, silnym, odważnym chłopcem. Potem zachorował na infekcję gardła, która zmieniła wszystko. Z chłopca chodzącego do szkoły, zdrowego i silnego, stał się zupełnie niesamodzielnym i bezbronnym…” – piszą rodzice chłopca.