Tu spędzają bezpieczne wakacje
Środa jest 532 dniem wojny na Ukrainie. Relacje z bombardowanych miast to dziś w Polsce jedne z najważniejszych wiadomości, bo jako sprzymierzeńcy Ukrainy wierzymy w jej wygraną w walce z agresorem. Tysiące ukraińskich dzieci zna na pamięć rozlokowania schronów, wie jak się zachować gdy wyłączą prąd, a na niebie widać samoloty. Setki młodych straciły na wojnie najbliższych.
– Jesteśmy zaangażowani w tę wojnę od początku, tysiące uchodźców znalazło w Gdyni swój dom – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. – Cieszę, się, że mogliśmy pomóc najmłodszym. Jestem dumny z tego, że gdynianie nigdy nie pozostają obojętni wobec krzywdy i zawsze chętnie otwierają swoje serca.
– Władze Winnicy, miasta, które ucierpiało podczas wojny, zwróciły się do nas z prośbą o umożliwienie dzieciom wakacyjnego wypoczynku z dala od bomb i codzienności wojny – mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. – Gdynia to miasto otwarte, a gdynianie nigdy nie pozostają obojętni. Dlatego zdecydowaliśmy się zaangażować w tę pomoc. W przyjazd młodych mieszkańców Winnicy do naszego miasta i organizację ich pobytu u nas włączyła się cała społeczność Gdyni Edukacyjnej, dyrektorzy, nauczyciele, licealiści, ich rodzice oraz wiele instytucji miejskich. Mocno wierzę w to, że choć na chwilę naszym małym gościom uda się zapomnieć o koszmarze wojny.
W sobotę wczesnym rankiem czterdzieścioro dzieci, po całej dobie podróży dotarła do naszego miasta. Wszystkie mają za sobą najtrudniejsze doświadczenia utraty rodziców, zarówno ojców, jak i matek, którzy polegli na froncie, bądź rodziców walczących za swój kraj.
– To ogromna radość, że możemy gościć dzieci z ukraińskiej Winnicy i okolic. W dzisiejszych dramatycznych okolicznościach wojennych, to czego potrzeba dzieciom i młodzieży – to chwila oddechu, poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Właśnie z taką inicjatywną wyszliśmy, by mogli w Gdyni spędzić swoje wakacje. Co więcej, dodajemy do tego wypoczynku również elementy edukacyjne, bo dobrze wiemy jak ważna jest dzisiaj edukacja, jak trudno jest dzisiaj im, uczącym się w warunkach nauki zdalnej z powodu wojny – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. – Ten element edukacyjny oprócz wypoczynkowego jest tu szalenie ważny. Mam nadzieję, że ten wyjazd zapadnie im w serca, że zobaczą w Gdyni coś, co w przyszłości będzie inspirowało ich do odbudowy Ukrainy.
Pomysł na gdyńskie wakacje dzieci z pogrążonej w wojnie Ukrainy był inicjatywą Sergieja Gelety, który pochodzi z Winnicy, prezesa i założyciela United All, fundacji świadczącej pomoc humanitarną na rzecz Ukrainy. Córka Gelety, Dasza jest uczennicą III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Mimo młodego wieku, bardzo intensywnie działa na rzecz poszkodowanych podczas wojny dzieci. W pomoc humanitarną włączyła się społeczność Trójki: dyrekcja, dzieci, rodzice i nauczyciele, pod koordynacją Anny Rzepy, odpowiadającej w III Liceum za innowacyjne projekty. W organizację włączyło się też Biuro ds. Jakości Życia UM Gdyni.
Dzieci z Winnicy mieszkają w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 3 na gdyńskiej Dąbrowie. Jego dyrektor osobiście pojechał po najmłodszych na Ukrainę, aby pomóc im bezpiecznie dotrzeć do Gdyni.
– Świata nie można zostawić takim, jaki jest, naszym obowiązkiem jest czynić go lepszym – mówi Krzysztof Jankowski, dyrektor ZSP nr 3. – Pomagamy dzieciom, bo one są niewinnymi ofiarami tej wojny, jako pedagodzy dobrze wiemy, że nie tak powinno wyglądać dzieciństwo. Goście z Ukrainy są u nas od soboty, 5 sierpnia i będziemy ich gościć do 20 sierpnia. Mamy zaplanowany szereg wydarzeń i miejsc do zobaczenia, już do tej pory byliśmy w Muzeum Emigracji, byliśmy w Centrum Nauki Eksperyment, zwiedzaliśmy Gdynię, byliśmy na Kamiennej Górze, mamy też jeszcze zaplanowaną wizytę w Muzeum Miasta Gdyni, warsztaty, płyniemy także na Hel, będziemy w Sopocie. Jedną z nauczycielek z Ukrainy jest nauczycielka języka polskiego i ona służy nam jako tłumacz, ale w takiej codziennej rozmowie nie ma problemów językowych. Dogadujemy się.
Wakacje dzieci spędzają na integracji z małymi podopiecznymi Spilno Gdynia, dziećmi z Ukrainy z doświadczeniem uchodźczym, wspieranymi przez UNICEF oraz gdyńskimi uczniami.
Dziś w Spilno odbyły się wyjątkowe warsztaty, podczas których dzieci i dorośli wspólnie planowali lepszy świat, bez wojen i cierpienia. Zajęcia prowadziła Magdalena Turkiewicz z Gdyńskiego Zespołu Wsparcia dla Oświaty oraz Iryna Grynishak, koordynatorka Spilno Gdynia. Dzieci miały okazję spotkać się także z prezydentem Wojciechem Szczurkiem i wiceprezydentem Michałem Guciem.
O to, by pobyt najmłodszych w Gdyni był atrakcyjny, charytatywnie zadbało wiele instytucji, z których większość to partnerzy Karty Mieszkańca. Do akcji włączyli się: Gdyński Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, Centrum Nauki Experyment, Jump City, Muzeum Miasta Gdyni, Muzeum Emigracji, Cukiernia Kaiser Patiserie, Kolejowy Odjazd Sopot, gdyńskie biblioteki i poradnie psychologiczno-pedagogiczne, a także Żegluga Gdańska, sp. z o.o., dzięki której dzieci zobaczą Hel. Mali goście zwiedzą również Sopot i Gdańsk, dzięki uprzejmości tamtejszych władz miasta.
fot.: Dzieci z Ukrainy na spotkaniu z prezydentem Wojciechem Szczurkiem i wiceprezydentem Michałem Guciem // fot. Magda Śliżewska