Karaibska orkiestra gdyńskich dyrektorów - Gdynia Edukacyjna
Menu górne

Aktualności

Karaibska orkiestra gdyńskich dyrektorów

22
luty
Karaibska orkiestra gdyńskich dyrektorów

Co robią w ferie dyrektorzy gdyńskich szkół? Spotykają się ukradkiem, w piwnicy Szkoły Podstawowej nr 47, okna zasłonili kocami… Udało nam się ich przyłapać na gorącym uczynku.

Pomysłodawcą tajemniczych spotkań dyrektorów gdyńskich placówek oświatowych jest Krzysztof Jankowski, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Gdyni, człowiek wielu pasji i ogromnej kreatywności. Zaraz za nim na tajemnicze spotkania przemyka się jego nie mniej utalentowany brat bliźniak, Wojciech Jankowski, dyrektor Gdyńskiego Centrum Kształcenia Nauczycieli. Poza braćmi w spisku biorą udział: Elżbieta Cupiał, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury, Joanna Rutkowska, dyrektor Szkoły Muzycznej, Dorota Bębenek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16, Marek Radyko, dyrektor I Społecznej Szkoły Podstawowej, Eliza Kempa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18, Aleksander Kuźmin, dyrektor SP 31, Witold Chudyszewicz, dyrektor XVII Liceum Ogólnokształcącego, Iwona Chudyszewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 i Wiesława Krzysztofowicz, dyrektor IX Liceum Ogólnokształcącego.

Miłość polsko-haitańska

Ta historia zaczyna się wiele lat temu, kiedy Gdynia była jeszcze wioską rybacką. Cesarz Napoleon wysłał na Haitii polskich legionistów, w celu stłumienia powstania czarnej ludności. Polacy jednak, pomni rozbiorów, szybko przeszli na stronę rdzennych mieszkańców, aby wesprzeć ich w drodze do wolności. Powstanie jako jedyne w tym regionie zakończyło się sukcesem, a Polacy mogli od tej pory przyjmować haitańskie obywatelstwo.

220 lat później obywatele Haitii oraz Trynidad i Tobago łączą się zdalnie ze Szkołą Podstawową nr 47 w Gdyni. W tle dużo słońca i karaibskie rytmy:

– Kochamy Was Gdynia, jesteśmy z Wami gdyńscy dyrektorzy – zapewniają przyjaciele z Trynidad i Tobago. – Trzymamy kciuki, dacie radę!

W Polsce na dworze deszcz i sztormowa pogoda. Ale w piwnicy gdyńskiej podstawówki zaczyna się robić bardzo gorąco: szkołę wypełniają karaibskie rytmy. Dyrektorzy gdyńskich placówek uczą się grać na kotłach karaibskich.

Gdynia w kotłach mocna

Ambers Steel Band, jedyna w Polsce Orkiestra Kotłów Karaibskich działa w Gdyni już ponad 8 lat. Przed pandemią na niezwykłych na polskie warunki instrumentach grało tu 60 dzieci z całego miasta.

– Dla większości z nich ta muzyka stała się pasją, w zespole znaleźli przyjaciół, wspólne granie pomagało czuć się kimś wyjątkowym – opowiada Agnieszka Mold z Ambers Steel Band, która wraz z mężem Adamem, obywatelem Wielkiej Brytanii popularyzuje w naszym kraju muzykę z Karaibów. – Z graniem na kotłach jest tak, że może to robić każdy, niezależnie od wieku, wykształcenia, doświadczenia. Na koncertach stoją obok siebie kilkuletnie dziewczynki i weterani. Ta muzyka jest niesamowita, łączy ludzi, niesie przesłanie o radości i przyjaźni. Pandemia nam wszystko pokrzyżowała, musieliśmy odwoływać koncerty, przez pewien czas nie mogliśmy odbywać prób. W pewnym momencie nie mieliśmy nawet gdzie ćwiczyć…. Pomógł nam Urząd Miasta, informując, że jeden z dyrektorów może przygarnąć nasz zespół. Tak trafiliśmy do „47”. To był dla nas strzał w dziesiątkę, niezwykła szkoła, niezwykły dyrektor.

Muzyka która łączy ludzi

Dyrektor Krzysztof Janowski zauważył, że dzieci, które w jego szkole biorą udział w warsztatach gry na kotłach, nie tylko świetnie się bawią, stają się bardziej pewne siebie, ale też lepiej radzą sobie ze stresem.

– Od razu pomyślałem o moich kolegach, dyrektorach, na co dzień jesteśmy zestresowani, zabiegani – opowiada. – Wpadłem na pomysł, abyśmy spróbowali wspólnie pograć. Pozwoli nam to ze sobą spędzić trochę czasu, doświadczyć czegoś nowego, zrelaksować się. Państwo Mold zorganizowali warsztaty w ferie i w ten sposób trafiliśmy wszyscy do piwnicy. Na razie uczymy się grać, ale jak już będziemy w tym lepsi, chcemy nagrać jakąś piosenkę i wypuścić ją w świat. To ma być takie przesłanie – bądźmy blisko, działajmy razem, a możliwe stanie się wszystko. Robimy wszystko, aby dorównać dzieciom, a nie jest to proste bo nasze gdyńskie dzieci są bardzo utalentowane.


Wróć do listy Następny wpis
Przejdź na początek