Początki tej szkoły sięgają XIX wieku, kiedy to powstała w 1819 roku pruska szkoła. To była mała szkoła przy nadleśnictwie. A w 1931 roku dzieci uczyły się w szkole przy ul. Lubawskiej. To jest drugi budynek naszej szkoły, zabytkowy, z drugiej połowy XIX wieku. Było tam bardzo mało sal lekcyjnych, bo zaledwie trzy. Potem zaadaptowano czwartą klasę lekcyjną. Dlatego trzeba było wynajmować dodatkowe pomieszczenia od zamożnych gdyńskich chłopów Semmerlinga i Fossa. W 1933 roku szkoła miała 670 uczniów i tylko 18 nauczycieli, bo uczono się na trzy zmiany, do godz. 20:00. Klasy liczyły od 60 do 80 osób. I po wielu petycjach mieszkańców Chyloni, która się rozrastała po przyłączeniu do Gdyni w 1930 roku, postanowiono zbudować szkołę – opowiada Marek Dąbkowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10.
Budowę nowego budynku rozpoczęto w 1934 roku. A 4 września 1935 roku szkołę oddano do użytku. I była nowoczesna jak na tamte czasy.
Miała osiem sal lekcyjnych, była zaopatrzona w wodociąg, w kanalizację, oczywiście w prąd. Powstały nowe sale lekcyjne, w których stały stoliki i krzesełka. To była nowość na tamte czasy. Uczniów było prawie 700 i trzeba było szukać dodatkowych miejsc. Więc również w tej starej pruskiej szkole dzieci się uczyły. W czasie wojny w szkole mieścił się lazaret, czyli szpital wojskowy. A po wojnie reaktywowano szkołę bardzo szybko. Powstało koło PCK, działały drużyny harcerskie, zaczęły działać różne koła zainteresowań. Z czasem szkołę rozbudowano i dobudowano salę gimnastyczną – dodaje dyrektor.
Szkoła pełna pomysłów i budowania relacji
Obecnie w szkole uczy się 510 dzieci. Nad ich kształceniem czuwa 65 nauczycieli. A wszystko ze względu na to, że placówka prowadzi też klasy integracyjne. W szkole są również nowoczesne pracownie, m.in. chemiczna, logopedyczna czy informatyczna, a nawet galeria.
Powstała „Galeria 10”, powstały klasy integracyjne, gdzie są uczniowie o szczególnych potrzebach edukacyjnych. Staramy się mówić o historii, ale iść w przyszłość, czyli wyposażać dzieci i młodzież w nowe umiejętności, korzystać z narzędzi IT, ale w sposób bezpieczny. Niedługo do szkoły ma trafić nowoczesny sprzęt komputerowy, ale także pracownie, które będą pomagały dzieciom w pracy ze sztuczną inteligencją w sposób mądry. Ponadto unowocześniamy zbiory w bibliotece szkolnej, stołówkę szkolną, obiekty sportowe – we współpracy z gdyńskim samorządem, którego standard jest zdecydowanie wysoki. Korzystając z dobrodziejstwa, jakim jest Budżet Obywatelski, budowaliśmy obiekty sportowe, wyposażaliśmy szkołę w sprzęt sportowy. Współpracujemy z UNICEF-em, który również dużo dobrego dla szkoły zrobił i pomagał nam w sprostaniu wyzwaniu, kiedy pojawili się u nas uchodźcy z Ukrainy – mówi Marek Dąbkowski.
Boiska przy Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni (fot. Magdalena Czernek)
Szkoła Podstawowa nr 10 mocno skupia się też na promowaniu ekologii i dbałości o środowisko. Zaprasza do spędzania czasu blisko natury. Uczniowie odnoszą sukcesy w konkursach i projektach związanych ze środowiskiem i ekologią.
Od lat współpracujemy ze Związkiem Komunalnym „Dolina Redy i Chylonki”. Projekty ekologiczne prowadzi wicedyrektor Adrianna Wiktorowicz. Otrzymujemy nagrody „Ekspert ekologii”, przygotowujemy młode pokolenie do dobrego i zdrowego myślenia o klimacie, aby dzieci wiedziały, jak segregować śmieci, jak dbać o naturę, jak pozbyć się w sposób bezpieczny baterii i innych przedmiotów, które stanowiłyby zagrożenie dla natury. I takim ciekawym przedsięwzięciem wynikającym ze współpracy z Radą Dzielnicy jest ogród polisensoryczny. To miejsce spotkań. Jego autorką i promysłodawczynią jest pedagog szkolna Katarzyna Kuczyńska, która podjęła inicjatywę kilkanaście lat temu. Pomysł polegał na tym, żeby stworzyć miejsce, w którym będą się spotykać nie tylko uczniowie z klas integracyjnych, o specjalnych potrzebach edukacyjnych, ale uczniowie w ogóle. Tu można prowadzić lekcje przyrody, lekcje biologii, robić spotkania międzypokoleniowe i tak też się dzieje. Organizujemy tu spotkania z radą rodziców, z nauczycielami, ale przede wszystkim służy on edukacji – podkreśla Dąbkowski.
Ogród polisensoryczny przy Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni (fot. Magdalena Czernek)
Dla społeczności szkolnej ważne jest również przywiązanie do tradycji. Pamięć o patronie szkoły – Eugeniuszu Kwiatkowskim – widać tu wyraźnie już od progu. Jego wizerunek wymalowano na ścianie, w korytarzu vis a vis wejścia do placówki.
W 1982 roku szkole nadano imię Eugeniusza Kwiatkowskiego, jednego z budowniczych Gdyni. To było wydarzenie wyjątkowe i historyczne. Cały czas podkreślamy ten związek i z historią Gdyni, i z taką wybitną postacią. Wtedy szkole również nadano sztandar. Korzystając z tego, że mamy jubileusz 90-lecia, postanowiliśmy go zrewitalizować, bo poprzedni był już mocno nadszarpnięty zębem czasu. Dzięki inicjatywom i rodziców, i miasta, nowy sztandar szkoły zostanie honorowo zaprezentowany na jubileuszu. Mamy także w „Galerii 10” wystawę przygotowaną na jubileusz szkoły i dotyczącą Eugeniusza Kwiatkowskiego. To budowanie wokół tego, co udało się stworzyć w Gdyni w dwudziestoleciu międzywojennym i pokazanie dzieciom i młodzieży, że są to rzeczy trwałe – zaznacza dyrektor.
Przywiązanie do historii i lokalności przejawia się tam również w inny sposób. W szkole stworzono Izbę Kaszubską. Znajduje się ona w drugim, ceglanym budynku szkoły, gdzie działają oddziały przedszkolne. Izba znajduje się w podziemiach i zgromadzono tam pamiątki związane z dawną wsią chylońską, które przekazali mieszkańcy.
W szkole swoją siedzibę ma też Rada Dzielnicy Chylonia.
Wizerunek patrona szkoły Eugeniusza Kwiatkowskiego na jednej ze ścian (fot. Magdalena Czernek)
Wspólne świętowanie
Oficjalny jubileusz szkoły odbędzie się w piątek, 12 września o godz. 10:30. Uroczystość rozpocznie się na dziedzińcu szkolnym. W programie znalazły się m.in. pokaz talentów, konkursy, zabawy, wspólna nauka charlestona czy poczęstunek. Wydarzenie ma mieć klimat lat 20. i 30., zatem dyrektor i grono pedagogiczne zachęca, aby przyjść w stylizacjach z tego okresu.
Jubileusz szkoły odbędzie pod hasłem: „Lata 20., lata 30.”. Wielu uczestników będzie przebranych w stroje historyczne. Współpracujemy z Muzeum Motoryzacji. Podjedzie samochód albo i samochody z dwudziestolecia międzywojennego, aby podkreślić spotkanie historii z nowoczesnością – zaprasza Marek Dąbkowski.