Gdzie spotkamy w tym roku Mikołaja? Na pewno w Gdyni. 6 grudnia nasze miasto zamieni się w magiczną krainę, którą wypełni świąteczna atmosfera. W tym roku wydarzenie zaskoczy nową formułą, która – mamy nadzieję – przypadnie do gustu wszystkim gdynianom.
Będzie wyjątkowo i niepowtarzalnie. Wyczekiwany przez wszystkich jegomość z dalekiej północy 6 grudnia przybędzie do naszego miasta z misją specjalną. Na razie nie możemy zdradzić szczegółów, ale małych i dużych czeka mnóstwo miłych niespodzianek oraz atrakcji. Jedno jest pewne: tego dnia w Gdyni wspólnie poczujemy klimat nadchodzących świąt.
Co nas czeka?
Podczas gdyńskich mikołajek emocji dostarczy lightshow, które rozświetli zimowy wieczór. Będzie gorąca czekolada i pierniczki. Nie obejdzie się również bez pamiątkowego zdjęcia z Mikołajem. Wystąpią dwa zespoły wokalne dla dzieci: Kropki i Granda z Młodzieżowego Domu Kultury.
W tym roku przygotowano też specjalny program artystyczny z myślą o dorosłych gościach. Pojawią się w nim m.in. świąteczne piosenki w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego oraz chóru Razzle Dazzle. A potem niebo nad Gdynią rozbłyśnie ponownie, tym razem już prawdziwym ogniem. Teatr NAM-TARA, ta sama grupa, która wcześniej zatańczy ze światłem, wykona fireshow.
W strefie gastro gdyńskie restauracje zaoferują specjalnie przygotowane świąteczne przysmaki.
Kiedy?
Piątek, 6 grudnia o godz. 17:30 rozpoczynamy atrakcjami dla dzieci, część dla dorosłych od godz. 19:00; zakończenie o godz. 21:00.
Gdzie?
Przy muszli koncertowej na placu Grunwaldzkim.
W programie również konkurs z nagrodami. Aby wziąć udział w tej zabawie z przymrużeniem oka, wystarczy przyjść w swetrze ze świątecznymi motywami i zrobić wrażenie na publiczności. Mile widziane są też inne świąteczne atrybuty. Warto się dobrze przygotować i zawalczyć o wygraną. Na zwycięzców czekają wejściówki do Teatru Muzycznego, Gdyńskiego Centrum Filmowego i na gdyńskie lodowisko, a także świąteczne upominki od miasta Gdyni, w tym kultowa już edycja Monopoly Gdynia.
Do zobaczenia na mikołajkach w Gdyni!
Autor tekstu: Magdalena Śliżewska, Gdynia.pl
Fot. materiały prasowe