Dzięki tej zmianie szacujemy, że gdyńska oświata zyska co najmniej 2 miliony złotych rocznie – to realne wsparcie dla bieżących potrzeb (m.in. na zakup materiałów dydaktycznych, papieru, biletów np. lotniczych, usług poligraficznych), drobnych inwestycji i większej niezależności dyrektorów szkół – mówi Oktawia Gorzeńska, wiceprezydentka Gdyni – W Gdyni już 58 na 97 placówek uzyskuje dochody własne, w tym 4 przedszkola. Naszym celem jest oczywiście zadbanie o te, które nie mają tych środków. Na dzisiejszym spotkaniu z Naczelniczką Wydziału Budynków zaplanowałyśmy wydatki na remonty między innymi w przedszkolach.